Liquidy to ciecze do elektronicznych papierosów, które posiadają w sobie glikol propylenowy (od plus minus sześćdziesięciu do około dziewięćdziesięciu ośmiu procent), glicerynę oraz nikotynę (od zera do około trzech koma sześciu procent). Co frapujące, pojawiają się one w różnorakich smakach, zaczynając od tych odtwarzających normalny tytoń (takich jak na przykład Djarum, West i mnóstwo pozostałych), poprzez owocowe, a na smakach nietypowych (takich jak choćby imitujący Coca-Colę) zakańczając, więc dają zdecydowanie więcej sposobności, niźli zwykłe papierosy.
Wskazane jest też nadmienić, że liquidy we wkładach mogą starczyć statystycznie na około dwieście, czterysta, a nawet siedemset zaciągnięć (w zależności od modelu), ale to nie finisz, bowiem możemy je także uzupełniać, co przekłada się na niższą zań cenę (w stosunku do zwykłych papierosów) w rozumieniu długofalowym.
Oczywiście nie było tak od początku wytwarzania tegoż wyposażenia, bowiem jego progres musiał przejść przez różnorodnego typu klapy (takie jak na przykład niepowodzenie projektu Premiere), a i rezultat finalny nie został jeszcze zdobyty, gdyż nieprzerwanie nie wiadomo na sto procent, czy liquidy i ogólnie, czy szeroko pojmowane papierosy elektroniczne są kompletnie bezpieczne dla zdrowia, aczkolwiek i tak już teraz (właściwie zresztą) poczytuje się je jako alternatywę i coś, co pewnego dnia będzie pełnowymiarowym hitem pośród uzależnionych od tytoniu.
Na razie pozostaje jednak obserwować tę problematykę, korzystając z jej możliwości i czyniąc wszystko, aby palenie było możliwie najmniej groźne dla naszego zdrowia, kapitału i relacji towarzyskich z niepalącymi.